10 stycznia 2013

019. Krótko o tym, jak rozpocząć nowy rok w najgorszy z możliwych sposobów.

Krok pierwszy ku katastrofie wykonałam już w roku poprzednim, jednak jego konsekwencje widoczne są dopiero teraz. Po niespełna dwóch latach nastąpił wielki i bolesny koniec tego, co było najbliższe mojemu sercu. Może jednak nie takie bliskie, skoro zniszczyłam to w tak żałosny sposób? A może wszystko psuło się już wcześniej, a czas sprawił, że coś się wypaliło? Pomimo takich podejrzeń moje zachowanie nie może być niczym usprawiedliwione, żadne okoliczności łagodzące nie wchodzą w grę. Żałuję, że zaprzepaściłam te dwa lata. Żałuję też, że skrzywdziłam drugiego człowieka, choć nigdy w życiu nie pragnęłam, by tak się stało. Niestety, czasu nie cofnę, a za błędy trzeba płacić.

Cokolwiek przyniosą najbliższe miesiące i jakakolwiek decyzja zostanie podjęta, wiem jedną rzecz - choćby to była najpiękniejsza i największa miłość, brak zaufania przekreśla wszystko. Dobrze, że zbliżają się ferie, czas na przemyślenia jest teraz jak najbardziej pożądany.

W tym momencie pragnęłam rozpocząć jakiś bardziej przyjemny temat, ale w sumie nic nie przychodzi mi do głowy. Wczoraj w idiotyczny sposób oblałam egzamin na prawo jazdy robiąc błąd na tym, co dotąd wychodziło mi najlepiej. Ach, ta ironia losu. Ponadto zmierzyłam się z próbną maturą, ale chyba w tej kwestii chwilowo narzekać nie mogę. Zobaczymy jutro, gdy oddadzą arkusze z rozszerzonego angielskiego i polskiego. Podejrzewam, że może być wesoło.

Siedząc w pokoju i rozmyślając o swojej sytuacji mam ochotę starym zwyczajem iść na peron i nachlać się tanim winem, jak typowy przedstawiciel społecznego marginesu. Zamiast tego na dziś wybieram relaks przy muzyce. Lubię ten kojący głos Rojka. ♫ Myslovitz - Wieża Melancholii


13 komentarzy:

  1. A może dobrze jest tak od nowego roku zacząć od początku? Każdy popełnia błędy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak, od początku i z czystym kontem. Choć o niektórych rzeczach ciężko jest zapomnieć, niestety.

      Usuń
    2. To wtedy staraj się zaabsorbować swój umysł czymś innym :)

      Usuń
  2. Nowy rok, nowy początek, nowe szanse, nowe sukcesy, nowe porażki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo wszystko trwaj, nie poddawaj się, walcz i twórz na nowo :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak to właśnie jest. Czas nie wybiera kiedy wszystko się posypie. Święta, Sylwester, Nowy Rok. Jest bezwzględny. Ale powtarzając za poprzednikiem; 'Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.' Choć, wiem, czasem czujemy się beznadziejnie i wcale nie chcemy tego nowego początku. Ale trzeba walczyć. Życie jest nieustanną walką. :) :*
    Piosenka absolutnie PRZEGENIALNA. Bardzo lubię Myslovitz i nawet u mnie pod najnowszym postem też się pojawiła ich piosenka. Tej akurat nie słyszałam wcześniej, ale słucham ją już chyba 10 raz. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację. Kiedy nie ma zaufania, uczucie wydaje się w jakiś sposób fałszywe i już nie takie głębokie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, a czasem bardzo ciężko jest to zaufanie odzyskać.

      Usuń
  7. zatem nachleje się,o deraguj a potem koniec płakania i zbieramy sie do kupy- bo nie ma sytuacji bez wyjścia:)
    szukamy kreatywnie rozwiązań, a nie płaczemy, już!:)

    autoportretodczuwalny.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń