1 grudnia 2012

016. Cześć, jestem Klaudia i mam osiemnaście lat.

Od 3 minut jestem oficjalnie pełnoletnia. Zastanawiam się, czy coś tak naprawdę zmieni się w moim życiu od momentu wejścia w dorosłość. Gdzieś tam w głębi zaczynam uświadamiać sobie, że skończył się czas beztroski i robienia nieodpowiedzialnych głupot, pora zatroszczyć się o swoją przyszłość. Mimo to nie spodziewam się żadnych gwałtownych zmian. To zwykły dzień, jak każdy inny. Na bycie dorosłą w pełnym tego słowa znaczeniu mam jeszcze sporo czasu. Swoją drogą zawsze bardzo lubiłam urodziny. Jako małe dziecko oczywiście najbardziej czekałam na prezenty. Teraz podarunki cieszą równie mocno, ale zaczynam też doceniać samą pamięć oraz miłe słowa, jakie w tym dniu usłyszę od bliskich mi osób.

Planowałam napisać wzniosłą notkę na temat wchodzenia w dorosłość, kończenia w życiu jakiegoś etapu,  planów na przyszłość i tym podobnych. Niestety, moja ekscytacja całkowicie blokuje inwencję twórczą i dziś nie dam rady sklecić nic bardziej sensownego. Pozostaje mi tylko rozpocząć świętowanie. Cieszmy się i radujmy zatem, gdyż Flores_ dołączyła do grona pełnoletnich obywateli. Hip hip hura!

Zawsze czuję się cholernie skrępowana przy tym śpiewaniu :P



54 komentarze:

  1. Och, wszystkiego najlepszego. :3

    Wchodzenie w dorosłość, kończenie jakiegoś etapu w życiu? Oj, nie wydaje mi się. Nie, żeby coś, ale pełnoletnia jestem już ponad pół roku i nic się nie zmieniło... ^^'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*

      Właśnie też dochodzę do wniosku, że chyba nic szczególnego się nie stanie ;D

      Usuń
  2. Nic się nie zmieni. Nic. Serio. Wiem, co mówię.
    Od 5 dni pełnoletnia,
    Jakby Ja

    Najlepszego Flores!! :) żeby nam życie za mocno dupska nie skopało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak podejrzewam, wszystko zostaje po staremu :)

      Dziękuję Ci bardzo! :)

      Usuń
  3. Możesz legalnie kupować alkohol i papierosy, gratuluję! ;) A tak serio, wszystkiego najlepszego!
    Też zawsze czuję się skrępowana w tym momencie, a urodziny mam jutro. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piję rzadko, a co do palenia, to wcale, więc chyba się nie przyda ta pełnoletniość :P
      Dziękuję za życzenia :)
      Zawsze byłam skrępowana przy śpiewaniu, wrrr.

      Usuń
  4. Spełnienia marzeń!
    A śpiewanie Sto lat to najgłupsza rzecz ever. :x

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego! :) E tam, metryka to nie wszystko - mamy tyle lat, na ile się czujemy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)

      Masz absolutną rację :P Ja momentami czuję się, jakbym miała 10 lat i wcale się tego nie wstydzę, bo miło jest żyć tak bez zmartwień :)

      Usuń
    2. Szkoda, że te zmartwienia tak nas same ścigają :(

      Usuń
    3. Niestety, taki to już jest nasz los ;)

      Usuń
    4. To niesprawiedliwe ;(

      Usuń
    5. Niestety, nie mamy na to wpływu ;(

      Usuń
    6. Ale trzeba się cieszyć z tego, co jest.

      Usuń
  6. No to wszystkiego najlepszego! Oby spełniły ci się wszystkie marzenia, dużo szczęścia i miłości w życiu ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo, a więc wszystkiego co najlepsze! Samych pięknych chwil w zyciu, żadnych upadków, aby każdy dzień był dla Ciebie czymś wiecej niż tylko pustymi godzinami i abyś żyła tak jak tego pragniesz! Sto lat : ))
    A co do "sto lat" to chyba każdy wtedy czuje się skrępowany ... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za życzenia :)
      Rzeczywiście, chyba wiele osób czuje się wtedy dziwnie :P

      Usuń
  8. Własnie chodzi o to, ze ... do mnie wróciło to co było. Bo to ejst taka sytuacja, ze byłam z chłopakiem, zerwałąm z nim .. w sumie dla innego, a potem starałam się o nieog przez 5 miesiecy i do mnie wrócił, no i jestem z nim do dzisiaj. I w tym okresie keidy nie byliśmy razem, on był z pewną dziewczyną i jestem tylko o Nią zazdrosna, bo byłabym jakby w między czasie naszej przerwy i dlatego to mnie boli. Ale mam nadzieję, ze to wszystko zwalczę :)Nie pozwolę, zeby zazdrość zniszczyłą to wszystko na co tak pracowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Osiemnastka nie zmienia, na dobrą sprawe, nic. Oprócz dowodu, przez te 11 miesięcy nie odczułam, jakoby zaszła u mnie jakaś zmiana widoczna. No tak, mogę sobie kupić alkohol (ale tylko wtedy jeśli wszyscy mi przestaną w sklepie wmawiać, że na tym zdjęciu to nie ja) ale dalej? Nic. No, matura za pasem. Ale co tam xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do śpiewania, to nigdy nie wiem, co mam robić, jak mi śpiewają, w którą stronę patrzeć i w ogóle, to krępujące jest :P

      Usuń
    2. Nawet bardzo krępujące, zupełnie nie wiem wtedy, co ze sobą począć :P

      Usuń
  10. Świetny obrazek! Totalnie oddaje uczucia wielu ludzi w czasie śpiewania "Sto lat". :D
    I może trochę spóźnione, ale i tak: Wszystkiego najlepszego! Cholera, ja chyba naprawdę jestem tutaj najmłodsza.
    No, teraz zakładaj kask, zapnij szelki i przygotuj się na ostrą jazdę, bo będzie coraz ciężej! (to takie wsparcie ode mnie :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spóźnione, ale szczere, to najważniejsze, więc dziękuję! :)
      Pocieszyłaś mnie, nie ma co, ale ja tam się nie martwię, bo cokolwiek się będzie działo, to jakoś dam radę. Inni dawali, a ja nie dam? :P

      Usuń
    2. I tak trzymaj! Pozytywne nastawienie przede wszystkim. :)

      Usuń
  11. Wszystkiego najlepszego z okazji 18stych urodzin! :) Tak naprawdę dorosłość to pojęcie względne i nie ważne ile ma się lat czy 16, 20,30,45 - jest się dorosłym jeśli się to czuje. A wiek to tylko cyferki, które nic tak naprawdę nie znaczą. Zapraszam do siebie. Będę tu wpadać :) www.paullenn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Masz rację, wiek to nie cyfra, bo mamy tyle lat, na ile się czujemy :)

      Usuń
  12. Każdy chyba lubi urodziny :)
    A kwejk - so true!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie każdy, ostatnio moja koleżanka stwierdziła, że ich wręcz nienawidzi :P
      Miałam okazję to poznać na własnej skórze w sobotę :>

      Usuń
    2. Jak to? : o urodziny są fajne :)
      Haha, ja na szczęście też już mam to za sobą w tym roku ;p

      Usuń
    3. Ja też tak uważam, ale widocznie nie wszyscy to lubią :P
      No ja już też xd

      Usuń
    4. W sumie... starzenie w jakimś sensie nie jest fajne :P

      Usuń
    5. W naszym wieku jeszcze jest, za 30 lat będziemy tęsknić za czasami młodości ;)

      Usuń
  13. Dla mnie taki czas nieograniczonej wolności właściwie zakończył się z pewnych nieprzyjemnych przyczyn w dniu 15 urodzin, mimo to lubię czasami zaszaleć, a do 18 jakoś mi się nie spieszy, chociaż to już tak za 8 miesięcy.
    No ale i tak można już to nazwać nowym działem choćby z biologicznego punktu widzenia, więc życzę powodzenia, dużo szczęścia i ogólnie wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Spóźnione, ale gorące (w te zimowe dni) życzenia osiemnastkowe wyśpiewuję Ci ja :D Nie doroślej na siłę, osiemnastka wiele nie zmienia, toż to kolejne urodziny :D Szalej, szalej dalej. A dorosłość przyjdzie w odpowiedniej porze, sama.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się szaleć jak najczęściej, coby troszkę skorzystać z tego życia :)
      Dziękuję pięknie za życzenia ;*

      Usuń
  15. Najlepszego i oby Ci nigdy nie odcięli neta jak mi! :3
    -takie życzenia i usprawiedliwienie w jednym xD

    I ja też zawsze czuję się skrępowany, nie ważne czy mi śpiewają, czy ja śpiewam xD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Oj, oby nie odcięli :P

      Haha, mam to samo ;D

      Usuń
    2. :3

      Niestety, tak bywa xD.

      Usuń
    3. No niestety, nic z tym nie zrobimy :P

      Usuń
    4. Chociaż, byłem na 18 kuzyna, śpiewaliśmy 100 lat i było spoko. Ale żeby spełnić te warunki, trzeba dużo wypić. No cóż, raczej wątpię by niektórzy ludzie byli w ogóle przytomni po 0.5 czystej, a co dopiero trzeźwi jak ja...

      (Dziękuję Ci mamciu, za loczki, policzki i mocną głowę).

      Usuń
    5. Po wypiciu wszystko wydaje się dużo łatwiejsze, niestety. Wtedy zapomina się o nieśmiałości. Problemów ze słabą głową też nie mam, chociaż sporo szaleję, gdy wypiję ;P

      Usuń
  16. Ja pełnoletnia będę za miesiąc i 3 dni ;PI prócz tego, że zmienię lekarza to chyba nic się nie zmieni ^ ^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w sumie też nie zmieniło się zbyt wiele :P

      Usuń
  17. W dniu osiemnastych urodzin z emocji dostawałam szału, po czym z dnia na dzień powoli do mnie docierało, że wolałam jednak być młodsza niż starsza xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie nie zauważyłam znaczącej różnicy po tygodniu bycia pełnoletnią, ale pewnie wkrótce też zatęsknię za "byciem dzieckiem" ;)

      Usuń
    2. Mnie tata zaczął męczyć i wyganiać po piwo i papierosy, to szybko mi się odechciało pełnoletności xD

      Usuń
    3. Ja jeszcze nie odebrałam dowodu osobistego, ale coś czuję, że gdy tylko go dostanę, to u mnie będzie to samo :P

      Usuń
  18. Trzy miesiące temu też cieszyłam się uzyskaniem pełnoletności, dopiero teraz zaczyna mnie to przerażać, gdzie zaraz mam pisać maturę. Wiąże się z tym tak wiele obowiązków. Ale przyjemnie jest prowadzić samochód i pojechać, gdzie tylko się chce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, wraz z dorosłością przychodzi wiele nowych zadań, obowiązków i zmartwień. Pierwszym poważnym problemem będzie matura, z którą również zmierzę się w maju. Co do samochodu, to z pewnością fajnie tak jeździć, tylko najpierw trzeba zdać egzamin, a z tym różnie bywa :P

      Usuń