Całkiem sporo czasu upłynęło od mojego ostatniego postu. Ponad miesiąc totalnego zlewu na blogowy świat - oj, nieładnie Flores, wstydź się. Mam na tę sytuację tylko jedno, banalne usprawiedliwienie. Mianowicie przez cały ten czas nie wydarzyło się nic, co zainspirowałoby mnie do pisania. Co dziwne, ostatnie tygodnie nie były w najmniejszym stopniu normalne i powinnam chodzić z głową pełną pomysłów na notki, ale tak się nie stało. Aż do wczoraj. Wczoraj bowiem ujrzałam tak długo wyczekiwany komunikat, który brzmiał: ZAKWALIFIKOWANY NA STUDIA. Moja reakcja była mniej więcej taka:
Co więcej, tę wiadomość zobaczyłam w potrójnej ilości, gdyż dostałam się na wszystkie interesujące mnie kierunki. Ze wspomnianej trójki wyłoniłam zwycięzcę, którym jest filologia romańska. Wygląda na to, że już od października będę parlać po francusku. Przyznam szczerze, że ta wizja bardzo mi się podoba i napawa mnie niesamowitym optymizmem. Życie towarzyskie, choć początkowo naznaczone wieloma trudnościami, również zaczyna układać się coraz lepiej. Czyżby wreszcie miało przyjść słońce, które odgoni ciążące ostatnio nade mną chmury?
Tymczasem pora skupić się na wakacjach, które zamierzam w pełni wykorzystać, zanim doświadczę ciężkiego, studenckiego życia. Au revoir.
+ coś dla ucha. Myslovitz - Alexander
Gratulację :)
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę, wszyscy blogerzy idą na jakieś filologie :)
dziękuję :D
Usuńw językach siła w dzisiejszych czasach, więc może nam się to opłaci ;)
Filologia romańska- jak fajnie i jak Ci zazdroszczę, tak pozytywnie ;) Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńteż sobie zazdroszczę, dzięki :D
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńBardzo lubię francuski. :D Ładnie brzmi.
UsuńGratuluję, dla mnie francuski to trudny język :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! francuski jak dla mnie jest całkiem przystępny, ;)
UsuńJakie wakacje? Do pracy! :D Gratuluję oczywiście, po litrach wylanego potu się należy, c'nie?
OdpowiedzUsuńszkoda, że ze znalezieniem tej pracy jest problem ;D
Usuńno chyba się należy, dzięki! a Ty na co się wybierasz? :)
gratulacje ! trzeba robić to, co się kocha !
OdpowiedzUsuńdziękuję! myślę, że francuski zdecydowanie da się kochac ;d
UsuńGratulacje i życzę w takim razie wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńprzyda się, dziękuję :)
UsuńŻeli papą? Świetnie :D A jakie jeszcze inne kierunki wybrałaś?
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę :D dostałam się jeszcze na angielską i na rosyjską z angielskim na UAM ;)
UsuńA moja Ci filologia angielska nie wypaliła, za dużo osób na miejsce... A teraz kulturoznawstwo i media, są bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuńoj na anglistykę rzeczywiście tłumy chętnych są. kulturoznawstwo i media brzmi ciekawie, powodzenia! :P
Usuńnie dziękuję, i również życzę powodzenia! :D
Usuńja nawet nie boję się tych studiów jako studiów, ale tego, że zmienię miejsce zamieszkania, too mnie przeraża :D
też nie dziękuję :D
Usuńzmiana zamieszkania to faktycznie wielka sprawa, więc nie dziwię się, że się boisz. ja chwilowo zostaję tam, gdzie mieszkam, bo dojazd na uniwerek zajmuje mi tylko godzinę :P
No właśnie, strasznie długo Cię nie było. Co jakiś czas do Ciebie zaglądałam, ale nic nowego się nie pojawiało. Szkoda, że nie ma z Tobą innego kontaktu poza blogiem :( Gratuluję dostania się na studia :)
OdpowiedzUsuńz tym kontaktem poza blogiem to może da się coś wykombinować ;) dziękuję bardzo!
UsuńZatem... kombinuj, dziewczyno ;D
UsuńUwielbiam Alexandra! I francuski też, ale będę się go dopiero uczyła od zera! :)
OdpowiedzUsuńw ogóle Myslovitz jest przecudowny <3
Usuńto powodzenia w nauce, piękny język i wcale nie jest taki trudny ;p
No, to przeczekałaś deszcz, teraz pora na tęczę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, na pewno zapracowałaś na te studia!
Korzystaj z wakacji ile wlezie! A Myslovitz mistrzowski!
Oby ta tęcza teraz trwała jak najdłużej.
UsuńDziękuję za gratulacje, rzeczywiście pracowałam dość ciężko :)
Filologia romańska? Mi w pierwszej chwili stanął przed oczami kościół gotycki i myśl- czy to jakaś specializacja historyczna czy co? Ech, niepoprawna ze mnie córka swoich rodziców-historyków. Kurczę, musiałaś być naprawdę dobra, aby móc wybierać w kierunkach. Ale jak zauważyłam, ci co są naprawdę dobrzy przeważnie najbardziej się denerwują... Co za niesprawiedliwość
OdpowiedzUsuńZdrówko
O matko, ale skojarzenia ;d Nie sądzę, żebym była specjalnie dobra, na ten francuski startowałam z maturą z angielskiego i akurat się udało, choć przyznam, że rzeczywiście się denerwowałam trochę. Pozdrawiam :)
UsuńIdziesz na filologię? Ja też! Wybieram się na hiszpańską i angielską (taki łączony kierunek). Piona!
OdpowiedzUsuńno proszę, wszyscy na filologie! hiszpański + angielski brzmi świetnie <3
Usuń