Ferie dobra rzecz, ale wszyscy wiemy, że słodkie lenistwo nie może trwać wiecznie, zatem wczoraj musiałam powrócić do szarej, szkolnej rzeczywistości. Przydałoby się kilka słów podsumowania dla tych dwóch tygodni. Chyba mogę je uznać za udane, ponieważ były dużo przyjemniejsze, niż się spodziewałam. W kwestii życia towarzyskiego wszystko wróciło do normy (no, prawie wszystko, bracie). Ponadto mogę być z siebie dumna - zrealizowałam większość celów wyznaczonych na wolne dni. Dużo czytałam, zaczęłam pisać prezentację maturalną, oglądałam wiadomości, żeby być na bieżąco z sytuacją w państwie. Oczywiście były też momenty, które spędziłam przed komputerem, kiedy to "niszczyłam" znajomych w SongPopie na fejsbuku. Znalazłam czas zarówno na przyjemności, jak i na bardziej ambitne zajęcia, co mnie bardzo cieszy. Jedynie matematyka pozostała nietknięta, ale kto by tam się przejmował stereometrią. Krótko mówiąc był to bardzo ciekawie spędzony okres, a zatem dość niechętnie wybrałam się znów na lekcje. Na szczęście ten tydzień zapowiada się jeszcze w miarę przyzwoicie, gdyż w piątek odbędzie się długo oczekiwana przeze mnie studniówka. Myślę, że zarówno główna impreza, jak i after party (a może zwłaszcza ono) zostaną mi w pamięci na długo. Obawiam się jedynie poloneza, do którego mieliśmy dotychczas jedynie dwie próby. No ale cóż, jak szaleć, to szaleć, studniówkę ma się raz w życiu.
Właśnie znielubiłam zimę. W sumie nie, cofam to. Znielubiłam roztopy. Właściwie to też cofam, ja nigdy ich nie lubiłam. Dzisiaj po prostu przypomniałam sobie, dlaczego. Karny kutas dla kierowcy-palanta, dzięki któremu cała woda z kałuży wylądowała na mojej kurtce.
Może głównie ze względu na intro, ale zauroczyła mnie ta piosenka, choć to zupełnie nie moje klimaty.
W poniedziałek starałam się prezentować dobrze, mimo wszystko zostałam porównana do zombie:< To widzę ambitnie, gratuluję! Ja się leniłam i to ostro:D
OdpowiedzUsuńChyba większość się leniła, ale od tego są ferie. Ja też miałam parę dni, które spędziłam na przemian przy telewizorze i komputerze :P
UsuńHa, a ja mam ferie!
OdpowiedzUsuńUdanej studniówki życzę :)
Zazdroszczę!
UsuńA dziękuję, dziękuję :)
Ale uciekają mi strasznie szybko! :<
UsuńA proszę, proszę :)
Wszystko co dobre, szybko się kończy :P
OdpowiedzUsuńUdanej studniówki!
Niestety tak już musi być :)
UsuńDziękuję bardzo!
Czekamy na sprawozdanie z imprezy :D
Usuńteż nie lubię roztopów... mam teraz jezioro przed domem ;D
OdpowiedzUsuńnie podałam swojego adresu :P:P
Usuńhttp://urodzona-z-zyczenia.blogspot.com/
Ja mam jezioro na całej długości drogi do szkoły :P
UsuńDwie próby poloneza?! Ja już od listopada na każdej lekcji wf tańczę :D to udanej zabawy! Ja mam w sobotę :D
OdpowiedzUsuńZ dzisiejszą trzy i dość marnie to widzę :P
UsuńDziękuję i Tobie również życzę świetnej zabawy! :)
Mieszkam na starym osiedlu, ulica jest krzywa, jak tylko wychodzę na chodnik to wita mnie kałuża... I ZAWSZE kiedy tam jestem, akurat jedzie jakiś palant. ZAWSZE.
OdpowiedzUsuńNie martw się, ja do takich też mam "szczęście". Niech no dostanę prawko, zemszczę się solidnie :P
UsuńNo to rzeczywiście miałaś dobry czas.
OdpowiedzUsuńTeż już znienawidziłam te roztopy -,-
Przyznam, że to były naprawdę udane ferie :)
UsuńRoztopy to najgorsza rzecz związana z zimą ;/
Ale zbliżają one do wiosny, więc może można im wybaczyć?
UsuńJeśli szybko miną, to wybaczę! ;)
UsuńJuż po śniegu ^^
UsuńJak się "niszczy" znajomych w SongPopie na fejsbuku? :P
OdpowiedzUsuńWygrywa się z wszystkimi miażdżącą przewagą punktów :P Może powinnam iść do "Jaka to melodia?" :>
Usuńhahaha, aaa, ten SongPop to taka fejsbukowa gra... Kurde, ja nie gram w te gry i jestem w tyle... :P
UsuńSkoro potrafisz rozpoznać melodię po jednej nutce... :)
U mnie ferie właśnie się zaczęły.Dziś trzeci,leniwy dzień - mam nadzieję, że to się zmieni.A brak śniegu mnie smuci, bo uwielbiam zimę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Sandy :)
A to miłych ferii i oby ta zima jeszcze przyszła do Ciebie! :) Pozdrawiam również :>
Usuńbardzo liczę na tą zimę,naprawdę! :) Bo jeszcze nie zrobiłam bałwanka.. :<
UsuńZaczynam obserwować bym mogła częściej zaglądać :)
Ja właściwie też nie, obyśmy jeszcze miały okazję :)
UsuńCieszę się bardzo, zapraszam ;D
podoba mi się Twój nowy nagłówek. jest fantastyczny ! :*
OdpowiedzUsuńcieszę się, że to co planowałaś wyszło :) jeju ja chcę znowu przeżyć swoją studniówkę :( a to było ponad miesiąc temu buu !
Dziękuję, mnie również przypadł do gustu :)
UsuńPewnie za miesiąc będę mówić to samo, bo też będę chciała wrócić do swojej studniówki ;D
Zima <3 roztopy bleee...
OdpowiedzUsuńja ferie ma za 1,5 tygodnia, ale teraz siedzę w domciu na chorobowym. Mam mnóstwo planów na tegoroczne ferie, ale pewnie będzie jak zwykle i nic mi z nich nie wyjdzie :( Zobaczymy jeszcze.
Życzę udanej studniówki i after party :)
Pozdrawiam
http://enchanted-in-the-dream.blogspot.com/
Oby Twoje plany wypaliły, przynajmniej częściowo :)
UsuńDziękuję, wszystko było udane ;)
zatem, ferie można uznać za udane:)
OdpowiedzUsuńa ja roztopy lubię. mimo przemoczonych butów, napawają mnie cholernym optymizmem:D
Ja jakoś nie pałam do nich sympatią :P
UsuńUgh, roztopy są potworne!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie!
UsuńOj tak. Roztopy nie są zbyt ciekawe. Ostatnio nawet przemoczyłam glany(!) -.-. Takie tam jeziorko o głębokości 15 cm, które wyglądało jak niewinna kałuża.
OdpowiedzUsuńJa mam ferie za tydzień, ale tym razem wcale na nie nieczekam specjalnie, bo trzeba się będzie uczyć. :c
Studniówka w piątek?
PS Przepraszam, ze tak beznadziejnie komentuje, ale strasznie malo czasu ostatnio. :c
Chyba jeszcze nie miałam takiej sytuacji, że przemoczyłam glany, czyli może te roztopy wcale nie są u mnie takie wielkie :>
UsuńStudniówka była w piątek :)
Każdemu brakuje czasu, spokojnie :)
Roztopy są zdecydowanie najgorsze, zimę dałoby się przeżyć, gdyby nie ulice płynące brudną wodą :D Nigdy nie słyszałam o songpopie :o Ferie, ferie, jeszcze tylko kilka dnia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Roztopy nie są cool, a u mnie właśnie pada śnieg.
OdpowiedzUsuńKilka dni temu przemoczyłam moje kozaki, bo szłam po ciemku na przystanek autobusowy i wdepłam w wielką plutę:(
Zapraszam: nastoletni-bunt.blogspot.com
moje ferie właśnie się zaczęły, więc muszę je w pełni wykorzystać ;))
OdpowiedzUsuńNa mojej twarzy wylądowała kiedyś śniegowo deszczowa kałuża, to dopiero było :) a ferie, to zacznę dopiero za tydzień, ale się cieszę! :)
OdpowiedzUsuń